Szukaj

WIZYTA W KRZESINACH (EPLK, POLSKA)

W dniu 10.04.2024, po dłuższej przerwie odwiedziliśmy 31 Bazę Lotnictwa Taktycznego na codzienne loty naszych Sił Powietrznych. Wizyta w bazie była bardzo udana, poza rutynowymi lotami mieliśmy okazję podziwiać i fotografować trening naszego zespołu pokazowego F-16 Tiger Demo Team. Oprócz fotografowania treningu, po locie mieliśmy okazję zamienić kilka słów ze "Slabem" i posłuchać jak trening wygląda z jego perspektywy. Pogoda na początku nie była zbyt łaskawa, jeżeli chodzi światło lecz po południu na drugą turę wylotów, niebo się przetarło i mieliśmy okazję z bliska w dobrym świetle, fotografować nasze Jastrzębie. Oto nasz dorobek:

Łask Buczek EPLK

Łask Buczek EPLK

Lotnisko Łask – Buczek dla fotografów z Air-Action otworzyło swoje bramy latem 2009 roku. Najpierw przyszło nam poznać Dowódcę Bazy – pułkownika Leśnikowskiego, z którym od pierwszych minut połączyła nas wspólna lotnicza pasja. Prawdziwe fotografowanie rozpoczęło się jednak od kontaktów z przyjaciółmi ze Stowarzyszenia Miłośników Lotnictwa Ziemi Łaskiej, na czele z Prezesem – Adrianem Winkowskim. To dzięki nim poznaliśmy wyjątkowych pilotów stacjonujących właśnie w Łasku – 32 Bazie Lotniczej. Podejście pilotów oraz dowódców bazy do fotografii lotniczej jest wręcz idealne! Doskonale zdają oni sobie sprawę z potrzeby promocji Polskich Sił Powietrznych oraz samolotu F-16. Przestrzeganiem wszelkich zasad związanych z poruszaniem się po lotnisku oraz poziomem wykonywanej fotografii udało nam się zyskać zaufanie, dzięki któremu wraz z przyjaciółmi z SMLZŁ obsługujemy Bazę fotograficznie. Robienie zdjęć tym fantastycznym maszynom to niesamowita radość!

ŚWIĘTO 32 BAZY LOTNICTWA TAKTYCZNEGO (POLSKA, EPLK)

23 września 32 Baza Lotnictwa Taktycznego w Łasku obchodziła swoje święto. W ramach obchodów tego wydarzenia na terenie lotniska zorganizowano uroczystość dla rodzin pracowników bazy oraz zaproszonych gości. Przedstawiciele Stowarzyszenia Polskich Fotografów Lotniczych zostali również zaproszeni, dzięki czemu mieliśmy okazję fotografować samoloty prezentujące się w powietrzu tego dnia. Najpierw był to pokaz “naszego” F-16 Tiger Demo a następnie przelot pary amerykańskich F-22 Raptor, które aktualnie stacjonują w Łasku. Zapraszamy do oglądania zdjęć.

MEDIA DAY W ŁASKU (POLSKA, EPLK)

F-22 Raptor to hasło, które od dość dawna elektryzuje prawie wszystkich związanych z nie tylko wojskowym lotnictwem. Dlaczego? Bo to ponadczasowa maszyna i genialne osiągnięcie amerykańskiej myśli technicznej. Dużo by pisać o Raptorze. Napiszę więc tylko tyle, że zakochałem się w nim od samego początku, kiedy to jeszcze śledziłem rozgrywkę między YF-22 a YF-23. Owszem, YF-23 też był (jest!) piękny, też kosmiczny, ale YF-22 miał i ma w wyglądzie takiego pazura! A gdy do tego dołoży się poza wyglądem to co i jak potrafi, to nic dziwnego, że przez wielu Raptor uznawany jest jako najlepszy obecnie oficjalnie eksploatowany myśliwiec świata. Miałem przyjemność na pokazach lotniczych podziwiać wielokrotnie jego największych rywali czyli rosyjskiego Su-57 i chińskiego Chengdu J-20 i… niestety te maszyny mimo również nowoczesnego wyglądu i latania, nie robią na mnie takiego wrażenia jak Wielki Boss. Historia moich przygód z Raptorem rozpoczęła się trochę karkołomne. Opisałem wszystko dawno temu w pierwszym albumie „Odloty hesji”. Później było zdecydowanie lepiej. Przydarzyła mi się również taka historia, że najprawdopodobniej byłem jedynym fotografem na świecie, który w czasie krótszym niż 24 godziny fotografował obu największych rywali czyli Raptora i Su-57 (ówcześnie PAK FA). Tak więc nasze starcia fotoloto z Raptorem do lipca 2022 roku wyglądały tak: - 2008 Air Tattoo (Fairford, UK) zgodnie z relacją poniżej - 2010 Air Tattoo (Fairford, UK), - 2012 Bethpage Airshow (Nowy Jork, USA), - 2012 Joint Service Open House (Andrews, USA), - 2014 Aviation Nation (Nellis USA), - 2015 32. Baza Lotnictwa Taktycznego (Łask, Polska), - 2016 Air Tattoo (Fairford, UK), - 2016 San Francisco Fleet Week (San Francisco, USA), - 2016 Maryland Fleet Week (Baltimore, USA), - 2017 Air Tattoo (Fairford, UK), - 2017 Aviation Nation (Nellis USA), - 2019 Australian International Airshow (Avalon, Australia), Jedno jest pewne – uwielbiam fotografować F-22. Zawsze potrafi czymś fotograficznie zaskoczyć w zależności od imprezy i warunków pogodowych. Nic zatem dziwnego, że gdy na stronie U.S. Air Forces in Europe & Air Forces Africa, 27 lipca 2022 roku pojawił się taki wpis: “The U.S. Air Force’s F-22 Raptor has arrived at RAF Lakenheath, England, in route to the 32nd Tactical Air Base, Łask, Poland, to support NATO Air Shielding in the European Theater. The aircraft are from the 90th Fighter Squadron, 3rd Wing, Joint Base Elmendorf-Richardson, Alaska, and will be supporting Air Shielding as the 90th Expeditionary Fighter Squadron” To wiedziałem, że będzie się działo! Najpierw zawrzało w Internecie. Kiedy przylecą? Ile sztuk? Na jak długo? Czy będzie można fotografować spod płota? Czy będzie można odwiedzić bazę? A może też uda się zrobić sesję air-to-air? Zdecydowana większość polskich fotografów lotniczych nie miała wcześniej przyjemności fotografowania F-22. Ekscytacja przylotem tych maszyn do Polski była więc doskonale zrozumiana. Fotolotnicza Polska zwariowała gdy w kwietniu 2021 roku były u nas amerykańskie F-15, więc co dopiero gdy nawiedzić nas miały same F-22! Najpierw nasi zwiadowcy w UK donosili o pojawieniu się armady Raptorów w RAF Lakenheath. Dwanaście sztuk! Potęga straszna. Chodziły plotki ile przyleci do Polski ile zostanie w bazie w Ramstein w Niemczech. Dzięki wspaniałym aplikacjom śledzącym ruch lotniczy oraz informacjom w mediach społecznościowych wychodziło na to, że jednak cała ekipa przyleci do Polski już 4 sierpnia 2022 roku i tak się stało. Przyleciały do nas wszystkie dwanaście! Niesamowita historia niespotykana wcześniej. Taka ilość tych potężnych maszyn w jednej bazie tak blisko Ukrainy! Kraju, w którym przecież toczy się otwarta wojna z Rosją! Nie do uwierzenia. Zwłaszcza choćby w świetle afery z 2010 roku, kiedy to podobno podczas pobytu F-22 na Air Tatto w Fairford, Amerykanie wykryli próby namierzenia swoich maszyn przez Francuzów i ich najnowsze radary. A jednak! W mediach społecznościowych niemal od razu zawrzało od ilości wysypujących się podpłotowych fot z F-22. Pojawiło się sporo naprawdę dobrych zdjęć zarówno z oderwaniami jak i dopalaczami. Niestety mój ciasny gorset czasowy nie pozwalał mi na wyprawę pod płot do Łasku. Pozostawało mi jedynie oglądanie zdobyczy moich znajomych i… czekanie na inne opcje. Pierwsza z nich (pisząc ten tekst 30 września wierzę, że nie jedyna) pojawiła się bardzo szybko. 32. Baza Lotnictwa Taktycznego po uzgodnieniach z dowództwem 90. Eskadry Myśliwskiej USAF, zorganizowała „Media Day”. O wydarzeniu dowiedziałem się dość wcześnie i byłem mega podniecony na wieść, że znalazłem się na liście zaproszonych fotografów. Termin imprezy był przesuwany i ostatecznie padło na 23 sierpnia. Biorąc pod uwagę moje wcześniejsze przygody z F-22 liczyłem bardzo na zdjęcia, jakich nie udało mi się zrobić wcześniej. Takie przy pasie startowym, takie bliskie na statyce i… taką linię dwunastu Raptorów! Nauczony jednak doświadczeniem, wiedziałem, że nie ma się co nastawiać, tylko cieszyć z tego co się dostaje, więc zupełnie na spokojnie, z tylko pozytywnymi emocjami pojechałem we wtorek, 23 sierpnia do Łasku. „Media Day” został zaplanowany tak, że na dwa wyloty Raptorów miały przyjechać dwie różne ekipy fotoreporterów. Na poranny wylot mieli wejście dziennikarze z przeróżnych mediów, a na popołudniowy fotografowie. Mi przypadł w udziale slot popołudniowy, ale z racji, że i tak miałem wolny dzień w pracy, postanowiłem go wykorzystać maksymalnie i na poranny wylot pojechać klasycznie pod płot bazy, celem przyfocenia startujących F-22. Jak się okazało – nie byłem jedynym, który miał taki pomysł. Wspaniale było spotkać pod płotem przyjaciół z SPFL, którzy mieli już potężne doświadczenie z ostatnich niemal 20 dni co, gdzie i jak. Atmosfera była jak zawsze mega, chociaż pogoda tego ranka nie rozpieszczała. Przejściowe opady deszczu, niebo niemal w całości pokryte niskimi chmurami. Prognozy zapowiadały poprawę z każdą godziną. Przy tej wilgoci w powietrzu liczyłem na dopalacze i oderwania. Cztery F-22 wystartowały jeden po drugim po godzinie 9:00. Wrażenie niesamowite, gdyż każdy po oderwaniu od pasa leciał nisko do samego końca lotniska, by następnie wyrwać w górę tuż nad nami! Niestety z niewiadomych powodów, akurat dziś bez dopalaczy i jakoś tak delikatnie. Może za dużo kamer na lotnisku? Cholera wie. Po blisko dwóch godzinach przyszła pora na lądowania. Dwa z czterech Raptorów podchodziły do lądowania tuż nad nami. Ten kosmiczny samolot tuż nad głową, a za nim jego niewiarygodnie brzmiące zawirowania powietrza biegnące po drzewach, krzakach i trawie, wszystkich nas postawiły w stan zdziwienia. Bajka! Koniec pobytu pod płotem. Pojechaliśmy na zbiórkę fotografów na bramę bazy. Miło było spotkać pozostałych szczęśliwców biorących udział w wydarzeniu. O godzinie 12:00 przejął nas Michał Kolad - rzecznik bazy, a przy okazji główny sprawca, szef i dobra dusza „Media Day”. Pojechaliśmy na płaszczyznę przygotowania samolotów, gdzie w przedzierających się przez chmury promieniach słońca czekało już na nas grubo ponad 100 milionów dolarów zamienione w nieziemską sylwetkę samolotu F-22. Tylko jedna sztuka? Nie… aż jedna! Do tego dzięki akcji Michała, bez żadnych barierek, pachołków itd. Mogliśmy podejść blisko. Żeby nie było za blisko pilnowało nas dwóch uzbrojonych po zęby żołnierzy. Ciekawostką jest fakt, że nie pozwalają nawet bardzo zaufanym ludziom dotykać płatowca F-22. Wiem, ale nie powiem skąd, że dotknięcie skrzydła pozostawia niesamowite wrażenie nawet na kimś, kto dotykał inne współczesne samoloty. Tu jest inaczej i stąd panowie karabinierzy. Ta odległość nie przeszkadzała nam jednak w odzieraniu Raptora z kolejnych kadrów. Zdziwiło mnie bardzo, że mogliśmy fotografować go też od tyłu. Podczas wizyty w 2015 roku było to absolutnie zabronione! Skupiłem się zatem bardzo na jego… tyle :) Gdy już nie pozostał na F-22 żaden kadr, postanowiliśmy przemieścić się na drugą stronę pasa. To był genialny moment. Jadąc, mogliśmy zobaczyć pozostałe jedenaście sztuk tych wspaniałych samolotów stojących w jednej linii i przygotowywanych do lotu. Zobaczyć! Ale niestety nie sfotografować. Takie zasady i trzeba ich przestrzegać. Nie teraz i nie tu, to zrobi się to kiedyś i gdzieś indziej. Czas jest przecież wymyślony po to, by nie robić wszystkiego od razu. Ważne, że ten wart grubo ponad miliard dolarów, a pewnie jeszcze więcej w temacie siły bojowej obraz, został zapisany w głowie i na długo tam zostanie. Druga strona pasa w Łasku, tak dobrze mi znana z wielu wizyt w tej wspaniałej bazie, stała się na ponad godzinę miejscem rozmów z przyjaciółmi, z którymi nie widziałem się od jakiegoś czasu. A że czasy ciekawe, to każdy miał do opowiedzenia różne historie. W końcu nastąpił czas startów. Ponownie niezwyczajne wrażenie. Fotografujemy sobie przy pasie startowym w obecnie najpotężniejszej bojowo bazie lotniczej w Europie! A może nie tylko w Europie? Takie rzeczy tylko w Polsce! Samoloty ponownie wystartowały bez użycia dopalaczy. Nie muszą. Jak wiemy z przekazu w TVP, potrafią bez dopalania pokonać prędkość światła, więc… no właśnie :) Pogoda nas też nie rozpieszczała fotograficznie. Z prognoz i z faktu, że podczas fotografowania na statyce trochę pokropiło, liczyłem na jakieś zawirowania, oderwania, coś. Nic z tych rzeczy. Myślę, że to było zrobione specjalnie, by nic nie przeszkadzało nam w podziwianiu piękna sylwetek tych wyjątkowych samolotów. Podobnie było podczas lądowań. Jedynym dodatkowym urozmaiceniem była potężna chmura dymu wydobywająca się z okolic miejscowości Gucin, która była wynikiem pożaru jakichś budynków warsztatowo- magazynowych. Liczyliśmy, że może ona okazać się ciekawym tłem, ale Raptory zawinęły się wcześniej i szybciej, podobnie jak my z bazy. To była genialna przygoda! Kolejny etap w poznawaniu tego ponadczasowego osobnika jakim jest samolot F-22 Raptor. Jestem niezmiernie wdzięczny wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania „Media Day” i do tego, że zarówno ja, jak i kilku moich przyjaciół z SPFL mogło uczestniczyć w tym wydarzeniu. Przecież wszyscy wiemy, że Raptory w Polsce nie operują po to, by dobrze wychodzić na zdjęciach. Robią obecnie potężną robotę w tej części Europy. Wszyscy bardzo wierzymy, że skończy się jedynie na pokazie siły i ćwiczeniach z polskimi i innymi samolotami NATO. hesja

AVIATION DETACHMENT W ŁASKU (Polska, EPLK)

Aviation Detachment (AvDet) to komponent lotniczy Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych, który stacjonuje w Łasku na podstawie polsko-amerykańskiego porozumienia z 2011 roku. Obecna rotacja AvDet 21-0 jest piętnastą w historii. Dzięki uprzejmości personelu 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku mieliśmy możliwość sfotografowania fragmentu tych ćwiczeń. Głównym celem polsko-amerykańskich ćwiczeń w ramach Aviation Detachment (AvDet) jest doskonalenie i ujednolicenie obowiązujących procedur, podnoszenie kwalifikacji oraz zdobywanie i wymiana doświadczeń. W tym roku polsko- amerykańskie szkolenie realizowane jest po raz pierwszy. Ryszard "Rychu" Dwojak

AKADEMIA NIKONA ZNOWU W ŁASKU (Polska, EPLK)

Warsztaty fotografii lotniczej ze Sławkiem "hesja" Krajniewskim to seria szkoleń z kategorii Masterclass pod egidą Akademii Nikona. 26-ta  edycja odbyła się w dniach 23-24.06.2020, a gospodarzem ponownie była 32 Baza Lotnictwa Taktycznego w Łasku. Nie można marnować takich okazji zwłaszcza w obecnej sytuacji na świecie gdzie odwołane są lub przełożone na przyszły rok niemal każde pokazy lotnicze. Nie dziwi więc fakt, że dostępne miejsca rozeszły się błyskawicznie i w hotelu Kolumna Park gdzie odbywała się część teoretyczna stawił się komplet uczestników. Jak to w wojsku bywa wszystko odbywa się bardzo dynamicznie tak i tym razem mieliśmy przyspieszoną zbiórkę i z marszu popędziliśmy w kierunku bazy. Po załatwieniu formalności w biurze przepustek, obowiązkowych pomiarach temperatury udaliśmy się w bezpośrednie sąsiedztwo pasa. Wstrzeliliśmy się idealnie w okienko pogodowe, gdyż poprzedni tydzień to ciągłe opady a i wczesne prognozy na wtorek też nie były optymistyczne. Tymczasem na niebie przepiękny błękit z białymi obłoczkami i przyjemna, wczesnoletnia temperatura. Wykorzystując czas pozostały do startu pierwszych maszyn, Sławek rozpoczął część szkoleniową skupiając się głównie na omawianiu zasad panujących w bazie wojskowej oraz na ustawieniach sprzętu zapewniających poprawność wykonywanych zdjęć. Michał Leja, nasz opiekun z ramienia Nikon Polska zajął się wypożyczaniem sprzętu do testów. Wkrótce potem rozstawieni w bezpiecznej odległości wzdłuż pasa widzimy już kołujące maszyny. Huk dopalaczy, trzask migawek, cztery maszyny już w powietrzu a na twarzach wszystkich ogromna radość. Tak, po to tu jesteśmy! W oczekiwaniu na powrót samolotów jedziemy z wizytą do opiekuna pierzastych pracowników bazy. To też dla wielu z nas jedyna okazja do spotkania oko w oko z dzikim ptactwem drapieżnym. W międzyczasie M28 Bryza ćwiczy podejście do pasa. Podziękowawszy pięknie sokolnikowi przemieszczamy się ponownie w kierunku pasa by przygotować się na powrót F-16. Po szczęśliwych lądowaniach wracamy do hotelu na solidną porcję teorii. Omówione zostały wszystkie aspekty tej trudnej sztuki i mimo, że dla sporej części uczestników to nie są nowości warto było posłuchać by choćby jeszcze raz usystematyzować wiedzę. Wieczorna część prelekcji to już nieco swobodniejsza atmosfera i spędzamy miło czas na oglądaniu zdjęć i filmów z sesji fotograficznych air-to-air, wizyt w bazach i wszelkiej maści pokazów lotniczych. Wczesny poranek wita nas zupełnie inną aurą, mżawka, wietrznie i chłodno czyli... super! Będzie coś innego a do tego jest szansa na oderwania i jakże pożądaną dynamikę na zdjęciach. Powtarzamy rytuał na wjeździe do bazy i już bezpośrednio jedziemy na pozycję przy pasie. Starty z mokrego pasa dają dodatkowe efekty. Piękne marchewy, obłoki wody i nawet kondensacje na skrzydłach, jest MOC! Po powrocie naszych Jastrzębi do gniazda jedziemy na sesję statyczną. Piękna modelka czeka na nas w zaciszu hangaru i nikomu nie przeszkadza padający deszcz. Szukamy ciekawych ujęć, odbić w kałużach, symetrii i szczegółów. To zawsze jest dla mnie moment kiedy czuję się trochę nierealnie. Bojowy odrzutowiec stoi sobie na wyciągnięcie reki.... Na zakończenie naszej wizyty w bazie mamy jeszcze jedną szansę na zdjęcia bo do startu szykują się kolejne trzy samoloty. Tym razem dokumentujemy kołowania i "last check". Nie czekając na po powrót maszyn, żegnamy się z naszym Aniołem Stróżem kpt. Michałem Koladem, rzecznikiem bazy i jedziemy na podsumowanie warsztatów do hotelu. To był naprawdę owocnie i fantastycznie spędzony czas i z utęsknieniem będziemy czekać na następne edycje., Michał "AcidRain" Górecki

GORĄCY ŁASK (Polska, EPLK)

Wszyscy bardzo długo czekaliśmy na ten moment – możliwość wejścia do bazy, zobaczenia na żywo jakże dobrze nam znanych sylwetek Viperów, usłyszenia ich dopalaczy i charakterystycznego kwiku dyszy wylotowej silnika, tak bardzo typowego dla przyziemiających F-16, a chwilami nawet poczucia nafty – która dla niektórych to wręcz narkotyk! W końcu udało się – bramy bazy w Łasku otwarły się przed nami, wygłodniałymi lotniczymi świrami na oścież. I choć pogoda była przez większość czasu aż za dobra, powodując uprzykrzającą nam fotografowanie termikę, summa summarum wszyscy byliśmy szczęśliwi mogąc znów spotkać się i poprzebywać wspólnie w zaprzyjaźnionej nam bazie lotniczej Przemysław "Frogi" Więcławski

JESIEŃ W ŁASKU (Polska, EPLK)

Po tak długiej, dwuletniej przerwie, nie mogliśmy się wręcz doczekać by znowu przekroczyć bramy bazy lotniczej w Łasku. Pomimo niezbyt ciekawych prognoz, pogoda okazała się jednak dla nas całkiem ŁASK-awa.  I choć w pierwszej turze w górę wzbiły się tylko trzy eFy, oczekiwanie na ich powrót umilała nam CASA, robiąc kilka touch-and-go. Szesnastki również powitały nas serdecznie robiąc dodatkowe przeloty przed lądowaniami, a gdy już wylądowały CASA kontynuowała umilanie nam czasu. Na drugą, późniejszą turę została część ekipy w nadziei na upolowanie dopalaczy na tle wieczornego nieba. Nie możemy się doczekać kolejnej okazji, by wycelować obiektywy w nasze eFy na łaskim niebie. Marta "holka" Holka

ŚWIĘTO 32. BAZY LOTNICTWA TAKTYCZNEGO (Polska, EPLK)

Po dwóch latach przerwy spowodowanej remontem, 32. Baza Lotnictwa Taktycznego w Łasku, w dniu 21 .09.2019 r. zorganizowała piknik z okazji święta bazy. Na lotnisko wojskowe 32. BLT wybrało się w sobotę tysiące pasjonatów lotnictwa, wybraliśmy się również i my skuszeni chęcią odwiedzenia lotniska po tak długiej przerwie. Piknik rozpoczął się defiladą , w której wzięła udział cała kadra bazy, a po niej rozpoczęła się część dynamiczna - czyli pokazy w powietrzu. W przerwie między pokazami czekało na nas sporo innych atrakcji: wystawa samolotów współczesnych i tych, które nie są już używane oraz wystawa sprzętu militarnego. Można było obejrzeć z bliska takie samoloty jak : F-16, Su-22, Bies, Orlik, TS - 11 Iskra, MiG - 21, Mig - 23, Mig - 29, Iryda oraz śmigłowce: Mi-2, Mi-24, a także makietę F-35. Sporym zainteresowaniem cieszył się placyk z ptakami, na którym można było podziwiać m.in. sowy, jastrzębie, czy orły. W powietrzu zaprezentowały się : Tiger Demo Team z Krzesin, Su-22 Demo Team ze Świdwina, śmigłowiec Mi-24 z bazy w Pruszczu Gdańskim, Artur Kielak. To też była okazja spotkać się ze znajomymi i przyjaciółmi. Ryszard "Rychu" Dwojak

WIZYTA W ŁASKIM „ARCHEO” (Polska, EPLK)

W piątek, 15 marca b.r., dzięki uprzejmości Stowarzyszenia Entuzjastów Lotnictwa „Grupa Archeo Łask” mieliśmy możliwość bliższego zapoznania się z ich wyjątkową kolekcją samolotów i śmigłowców latających w Polskim Lotnictwie Wojskowym. Pięknie odrestaurowane, a w wielu przypadkach wręcz odbudowane maszyny cieszą oko miłośnika lotnictwa. Obecnie w kolekcji znajdują się: Lim-2, Mig-21MF, Mig-21PF, Mig-23MF, PZL I-22 Iryda, PZL-130 Orlik, Su-22M4, TS-11 Iskra, TS-8 Bies, Mi-2, Mi-24D. Na swoją kolej na „nowe życie” czeka obecnie MiG-29GA. Na okres przebazowania „szesnastek” do Krzesin kolekcja „Archeo” korzysta z hangarów 32BLT. Trzeba przyznać, że naprawdę świetnie się prezentują w takiej scenerii. Przemek "Youzi" Szynkora
Back to Top